Linie na parkingu – zasady bezpieczeństwa
On 17 grudnia 2021 by dev4Parkingi stają się w dzisiejszych czasach niemalże miejscami luksusowymi. Dotyczy to szczególnie dużych aglomeracji miejskich. Nie tylko w centrum miasta czy w pobliżu galerii handlowych brakuje miejsc do zaparkowania pojazdu. Powstające cyklicznie nowe osiedla mieszkaniowe także nie są wyposażone w dostateczną ilość miejsc parkingowych. Co gorsza, nie są one często prawidłowo oznakowane, co znacznie utrudnia wyegzekwowanie przestrzegania przepisów ruchu drogowego.
Parking przed blokiem
Osiedlowy parking to jedno z tych miejsc, gdzie najczęściej dochodzi do sprzeczek, jeżeli chodzi o parkowanie. Pewnym rozwiązaniem są mini szlabany, ale te często są wyłamywane lub uszkadzane pod nieobecność właścicieli danego miejsca parkingowego. Trudno także wyegzekwować, aby na wykupionym, ale niezabezpieczonym miejscu naziemnym, nie parkowały pojazdy gości sąsiadów. Podobnie sytuacja wygląda w garażach podziemnych. Tu warto poruszyć na spotkaniu z zarządcą nieruchomości kwestię prawidłowego wyznaczenia miejsc postojowych. Konieczne jest bowiem malowanie linii parkingowych, a nie stosowanie różnych kolorów kostki brukowej lub innych tego typu rozwiązań. Linie te noszą nazwę P-18 i jest to jedyne oznaczenie, na podstawie którego służby porządkowe są uprawnione do interwencji. Wydaje się więc, że powinny zostać namalowane jeszcze na etapie budowy osiedla przez dewelopera, który sprzedaje oprócz mieszkań także miejsca postojowe.
Nie ma znaku, nie ma prawa
Straż miejska jest zobowiązana działać w granicach prawa. Z tego względu funkcjonariusze mają związane ręce, jeżeli teren osiedla nie jest prawidłowo oznakowany. Chodzi tu przede wszystkim o znaki informujące o ograniczeniu prędkości, zakazie postoju, strefie zamieszkania czy strefie ruchu. W świetle prawa teren osiedla, w tym także dojazd na parking, nie jest drogą publiczną. Jest to obszar traktowany jako teren prywatny, wobec czego kwestie prawidłowych oznaczeń należy poruszyć na spotkaniu wspólnoty mieszkańców z zarządcą nieruchomości. Brak prawidłowych oznaczeń skutkuje tym, że straż miejska ma prawo interweniować jedynie w dwóch przypadkach:
- gdy pojazd utrudnia ruch innych samochodów oraz pieszych;
- gdy nieprawidłowo zaparkowany pojazd utrudnia wsiadanie i wysiadanie z innego samochodu – dotyczy to szczególnie miejsc dla niepełnosprawnych. Miejsca te są zazwyczaj większe właśnie po to, aby osoba niepełnosprawna mogła komfortowo wysiąść ze swojego pojazdu.
Straż miejska w przypadku braku oznaczeń, nie ma prawa do interwencji nawet wtedy, gdy ktoś blokuje wykupione przez Ciebie miejsce postojowe. Podobnie wygląda sytuacja, gdy wyjazd z Twojego miejsca zostanie zablokowany przez inny pojazd. Służby mają prawo do interwencji jedynie wtedy, kiedy istnieje realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Właśnie dlatego warto zainwestować w malowanie linii parkingowych. Także usuwanie wszelkiego rodzaju porzuconych wraków samochodów nie należy do kompetencji straży miejskiej, jeżeli teren parkingu nie jest prawidłowo oznakowany. Wówczas taki pojazd musi we własnym zakresie usunąć zarządca nieruchomości.
Nie dzwoń po służby zbyt pochopnie!
Skutkiem długotrwałych konfliktów sąsiedzkich są często telefony właśnie do straży miejskiej z prośbą o odholowanie pojazdu sąsiada. Nie warto jednak ulegać emocjom w tym przypadku! Złośliwe zachowanie wobec sąsiada może się bowiem zemścić na samym dzwoniącym. Wbrew obiegowej opinii, odholowanie pojazdu nie jest czynnością podejmowaną automatycznie. Muszą istnieć podstawy do wezwania lawety. Zanim wezwiesz służby, przedstaw dyspozytorowi sytuację. Może się bowiem okazać, że byłoby to nieuzasadnione wezwanie, a na Ciebie zostałaby nałożona grzywna. Jest też drugi aspekt, który może skutecznie uniemożliwić wezwanie lawety. Ta może się bowiem zwyczajnie nie zmieścić na osiedlowym parkingu! Wówczas również interwencja nie będzie możliwa, ponieważ funkcjonariusze nie mają prawa przejechać pojazdem w miejsce, z którego mogłaby auto zabrać laweta.